Jak wyrazić akceptację dla uczuć dziecka

Zanim odpowiem na pytanie, jak wyrazić akceptację dla uczuć dziecka, chcę pokrótce powiedzieć dlaczego w ogóle warto akceptować uczucia dziecka. Po pierwsze, uczucia są nieodłączną częścią życia każdego z nas, więc nie ma sensu udawać, że ich nie ma, próbować z nimi walczyć czy im zaprzeczać. One po prostu są i już. Dlatego zamiast zaprzeczania czy udawania, że emocji nie przeżywamy, możemy je potraktować jako informacje.

Emocje są dla nas wskaźnikiem tego czy nasze potrzeby są zaspokojone czy nie. Mówią nam o tym co w danej chwili dzieje się w nas, a tym samym jaki mamy stosunek do sytuacji, w której się znajdujemy. Dlatego pomocne jest, aby nauczyć się je identyfikować i wyrażać. Po drugie, bez zaakceptowania uczuć na pierwszym miejscu, dzieci są głuche na to, co do nich mówimy. Więc jeśli chcemy być usłyszanymi, nie ma drogi na skróty. Widząc płaczące dziecko, które pobiło się z kolegą, zacznijmy od zaakceptowania uczuć dziecka i pomocy w ukojeniu, a dopiero później porozmawiajmy o tym, co się stało i dlaczego jego koledze krwawi nos. Nie akceptując dziecięcych uczuć, mówimy dziecku: „Nie myślisz tego, co mówisz, nie wiesz tego co wiesz, nie czujesz tego co czujesz, nie możesz ufać własnym zmysłom.” (Faber & King, 2017). Szanując ich uczucia i potrzeby, uczymy ich, żeby szanowali potrzeby i uczucia innych. No dobrze, ale jak to robić?

1. Zaakceptuj uczucia słowami

Słyszymy, że  dziecko opowiada nam coś głosem pełnym przejęcia i emocji, na usta prawdopodobnie ciśnie nam się jakieś zdanie sprzeciwu, pocieszenia czy poradzenia. Spróbujmy je powstrzymać i dać sobie chwilę na głęboki oddech. Oderwijmy się od treści komunikatu i zastanówmy się, co może w tym momencie czuć dziecko i postarajmy się to nazwać. Czyli, gdy słyszymy:

  • „Nienawidzę Cię! Chcę obejrzeć jeszcze jedną bajkę, a ty mi nie pozwalasz!” (wściekłość)
    Powstrzymaj zdanie: „ Co? Nie wolno ci tak mówić! A ja tyle dla ciebie robię!”
    Powiedz: „Słyszę, że jesteś wściekła, bo nie pozwalam ci obejrzeć kolejnej bajki, a ty bardzo chcesz.”

 

  • „Mamo, też chcę dostać taką lalkę jaką ma Stefcia!” (potrzeba bycia wysłuchanym)
    Powstrzymaj zdanie: „Wczoraj wybrałaś sobie inną lalkę, więc teraz nie kupię ci kolejnej.”
    Powiedz: „ Lalka Stefci faktycznie jest bardzo piękna. Nie dziwię się, że ci się podoba.”

 

  • „Nigdy nie narysuje tego konia. To dla mnie zbyt trudne!” (frustracja, złość, zniecierpliwienie)
    Powstrzymaj zdanie: „Za trudne? Nie ma nic łatwiejszego na świecie.”
    Powiedz: „ Widzę, że jesteś bardzo sfrustrowana, bo nie możesz narysować konia. To faktycznie może złościć.”

 

Ważne! Zdobądź się na dramatyzm. Nie ma nic bardziej denerwującego niż osoba mówiąca spokojnym głosem jak rozumie naszą wściekłość! 

 

2. Zaakceptuj uczucia z ołówkiem w ręku

Strategia ta polega na wysłuchaniu pragnień dziecka i wspólnym zapisaniu ich na kartce. Dziecko czuje się potraktowane poważnie i wysłuchane, a co więcej jego pragnienia są wyraźnie wypisane i do tego wiszą w centralnym miejscu w domu, gdzie każdy może je przeczytać. Aby przybliżyć wam o co dokładnie chodzi, posłużę się przykładem z życia każdego rodzica, czyli wyjściem na zakupy. Sklep jest bardzo trudnym dla dziecka miejscem, bo jest zaprojektowany tak, aby wszystkie produkty były na wyciągnięcie ręki. Dziecko znajduje się w miejscu, w którym zebrano wiele pięknych, smacznych i ciekawych przedmiotów, dlatego nie mamy się co dziwić, że chce mieć chociaż niektóre z nich.

Rzeczywistość wygląda tak, że czasem lądujemy z dziećmi w sklepie i co wtedy? Przede wszystkim, zaopatrzmy się w notes i ołówek, a gdy usłyszymy to dobrze znane pytanie „Tato, a kupisz mi to?”, odpowiedzmy, że zapiszemy to na listę życzeń. Kartkę w notesie możemy zatytułować „Lista życzeń Zosi” i po kolei wpisywać przedmioty, które dziecko chciałoby mieć. Paradoksalnie bardzo często dziecku wystarcza to, że zostanie przez nas wysłuchane, potraktowane poważnie i nie upiera się już przy natychmiastowym kupnie zabawki. Lista życzeń może być dla nas podpowiedzią jeśli chodzi o prezenty na kolejne urodziny. Można też ustalić z dzieckiem, co chciałoby dostać jako pierwsze albo jeśli ma kieszonkowe, na co chciałoby uzbierać. Warto wtedy zapisać cenę danej zabawki żeby dziecko wiedziało do czego dąży.

 

3. Zaakceptuj uczucia za pomocą sztuki

Kiedy dziecko przeżywa bardzo silne emocje, słowne zaakceptowanie uczuć może nie wystarczyć. Dziecku trudno jest wyrazić to, co czuje za pomocą słów, dlatego alternatywnym sposobem może być wyrażenie uczuć poprzez sztukę.

Mama weszła do pokoju pięcioletniej Pauliny, żeby powiedzieć jej, że za 10 minut wszyscy wyjeżdżają do babci w odwiedziny. Paulina budowała pałac z klocków i powiedziała, że nie zamierza nigdzie jechać. Mama zaczęła naciskać, a Paulina robiła się coraz bardziej wściekła. Mama postanowiła zmienić taktykę i chwyciła za kredki i kartkę. Mama powiedziała „Narysuj mi jak bardzo nie chcesz jechać do babci!”, wtedy ku zdziwieniu mamy, Paulina zaczęła bazgrać po całej kartce, aż w końcu przedziurawiła ją. Mama powiedziała wtedy „Aż tak bardzo nie chcesz iść do babci, że aż przedziurawiłaś kartkę probując mi to pokazać!”, Paulina się zaśmiała i dzięki temu, że wyraziła swoje uczucia, chwilę później była już gotowa pojechać do babci, u której wizyty lubiła, a powodem jej złości była raczej niechęć do przerwania zabawy.

Innym przykładem może być historia czteroletniego Michała, którego naszła ogromna ochota na coś słodkiego. Był już późny wieczór i rodzice nie chcieli jechać do sklepu, a w domu nie było żadnych słodyczy. Michał coraz wyraźniej domagał się czegoś słodkiego i na nic się zdawały zapewnienia rodziców, że nie ma w domu nic słodkiego. W końcu tata podszedł do tablicy i zaczął rysować na niej ulubione słodycze Michała. Zapytał go „Miałbyś ochotę na taką czekoladę z orzechami czy raczej na lody?”. Michał od razu zaangażował się w wymienianie i rysownie słodyczy na które miał ochotę.

4. Zamień pragnienie dziecka w fantazję

Co zrobić, gdy dziecko czegoś bardzo pragnie, a spełnienie jego pragnienia jest niemożliwe? Pierwsze co robimy w takiej sytuacji, to używamy logicznych argumentów, aby wytłumaczyć dziecku, dlaczego nie może dostać czego chce. Pewnie przypomnicie sobie wiele sytuacji, gdy takie argumenty, na niewiele się zdały. Otóż, gdy dziecko jest pobudzone emocjonalnie nie jest w stanie przyjąć i rozważyć logicznych argumentów, do czasu aż nie zadbamy o powrót do stanu spoczynku, relaksu. W takim momentach szczególnie przydatne staje się puszczenie wodzy fantazji.

Wyobraźcie sobie, że wasze dziecko odkryło, że ostatni kawałek jego ulubionego ciasta został zjedzony. Bardzo go to zdenerwowało, bo miał nadzieję je zjeść, jak tylko wróci z przedszkola. Możecie zacząć mu tłumaczyć, że ciasta nie ma i nie macie składników, ani czasu, aby zrobić kolejne. Spotka się to prawdopodobnie z jeszcze większym protestem i złością. Możecie też pofantazjować i powiedzieć „Tak bardzo bym chciała, żebyś miał w lodówce całą blachę ciasta tylko dla siebie!” albo „Chciałabym, żebyśmy mogli magicznie wyczarować nowe ciasto, kiedy tylko chcemy”. Prawdopodobnie dziecko przyłączy się do wymyślania fantazji i może powie „Chciałbym żeby nasz cały dom zbudowany był z tego ciasta i w razie jak bym miał na nie ochotę zjadłabym po prostu kawałek stołu!”. Jest duża szansa, że dziecko włączy się w zabawę i w ten sposób wyrazi jak bardzo czegoś pragnie. Ty, towarzysząc mu w tym, okażesz zrozumienie dla jego pragnienia, potraktujesz je z powagą i szacunkiem.

5. Zaakceptuj uczucia dziecka z (prawie) milczącą uwagą

Często trudno nam jest nie przeszkadzać innym w opowieści, przy użyciu rad, ocen, pytań. Dlatego pozornie błahe, ale mające wielką moc są słowa potwierdzające uważne słuchanie drugiej osoby, wyrażane „mhm, hmm, och”. I w wielu sytuacjach jest to zupełnie wystarczające.

 

Faber, A., & Mazlish, E. (2013). Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły. Poznań: Media Rodzina.
Faber, J., & King, J. (2017). Jak mówić żeby maluchy nas słuchały. Poradnik przetrwania dla rodziców dzieci w wieku 2-7 lat. Media Rodzina.